E-prasa i jej przyszłość

Tradycyjne media starają się walczyć z nowoczesnymi formami przekazu. W starciu z cyfryzacją mediów najmniejsze szanse wydaje się mieć prasa drukowana. Czasopisma znikają z kiosków i przenoszą się do sieci. Szczególnie w przypadku gazet codziennych jest to zauważalne. Prasa w dobie przekazu na żywo przegrywa z kretesem, gdyż bieżące informacje może publikować dopiero następnego dnia. To minimalizuje szanse na przetrwanie mało znanych tytułów. Można spodziewać się, że na rynku przetrwają wyłącznie prasowi giganci, którzy dzięki potencjałowi reklamowemu nadal będą mogli utrzymywać swoją działalność, jak np. „Washington Post” w Stanach Zjednoczonych, „Bild” w Niemczech czy „Gazeta Wyborcza” w Polsce.

E-prasa

Trzeba jednak zauważyć, że wszystkie trzy tytułu mocno dbają o swoje elektroniczne wersje. To właśnie w internecie zamieszczane są doniesienie sprzed sekundy. Druk stanowi uzupełnienie tematu poruszanego na stronie internetowej. Artykuł prasowy jest dogłębną analizą zjawiska, popartą wypowiedziami znanych osobistości i ekspertów z danej dziedziny. Na takie analizy w sieci nie ma czasu. Liczą się głównie fakty i zdjęcie prosto z miejsca zdarzenia. A pełne artykuły zazwyczaj dostępne są po uiszczeniu opłaty abonamentowej. Nie każdy jest skłonny do takiej opłaty, gdyż korzystanie z zasobów internetu kojarzy się wyłącznie z czymś bezpłatnym.

To właśnie konieczność wydania kilku złotych sprawia, że drukowana prasa przegrywa z e-prasą. Mniej dokładne informacje da się przecież wyszukać w sieci. Ponadto gazeta wymaga poświęcenia czasu. Przeczytanie długiego artykułu trawa kilka minut, dla wielu z nas to zdecydowanie za dużo. Prasa wydaje się być też niedopasowana do potrzeb odbiorcy. Elektroniczne wydania można dowolnie segregować, wybierając tylko te tematy, które nas interesują. W gazecie jest wszystko, pełen pakiet tematyczny, który ma zaspokoić różne gusta czytelnicze, a to może utrudnić odszukanie tego, co nas interesuje. Duży nakład nieustannie mają też gazety tabloidowe, ale w dobie serwisów plotkarskich to również przestaje się opłacać.

E-prasa się nie kurzy, nie zabiera miejsca w półce i nie obciąża torby podróżnej. Czynniki te także mają znaczenie na spadek zainteresowania drukowanym medium. Szybki tryb życia dotyczy wszystkich aspektów, także czytelnictwa. Jeśli coś jest łatwo dostępne i można to wszędzie ze sobą zabrać, wygrywa z nieporęczną gazetą, którą najpierw trzeba kupić w kiosku. Nie wiadomo ile jeszcze czasu pozostało drukowanej prasie. Mówi się o kilkunastu, może kilkudziesięciu latach obecności tradycyjnych periodyków na rynku. Później gazety, mogą stać się czymś na wzór płyt winylowych, czyli będę niezwykle cennymi okazami kolekcjonerskimi. Jeśli tak się stanie, to paradoksalnie ich wartość mocno wzrośnie. Niewiele jednak gazet doczeka tego etapu.